Nad jeziorem z dziećmi
Zależy w jakim wieku :) ale myślę, że zawsze, nie wydając zbyt wiele, i nie angazując zbyt wiele osób i zasobów, można zainteresować dzieci:
- chodzeniem po lesie - zasobami naturalnymi lasu - grzyby, jagody.. a właściwie wszystkie co tam jest -- zołędzie, liście kamienie itd.
- przyrodą ożywioną i nieożywioną - obserwacje w każdym układzie - na chodząco, stojąco, leżąco, pływająco na łodce i wpław :)
- zbieractwem - my zbieramy różne gadżety z wyjazdów, i czasem je tam oglądamy i wyrzucamy, czasem przyjeżdżają do domu i jakiś czas z nami sa, potem się je fotografuje albo po prostu żegna - i wynosi gdzies na łąkę za blok..
- łowieniem ryb
- rozkładaniem namiotu - i spaniem w nim :) (co zamierzamy zrobić w przyszłe lato na serio, i wówczas dojdzie wiele zajęć surwiwalowych jak mycie się w jeziorze, przynoszenie wody, gotowanie w plenerze itd)
- robienie soków, konfitur bezpośrednio z darów natury, które uzyskamy
- suszenie darów natury - ziół, kwiatów, grzybów
- pływaniem łódką, motorówką
- grzebaniem się w piachu, na brzegu jeziora
- budowaniem zamków i innych konstrukcji z piachu
- obserwacją zwierząt - dostrzeganiem ich w ogóle - zwłaszcza owadów, płazów, gadów, małych ptaków, bo taki łabędź trudny do zobaczenia nie jest :) a już żmija dzięcioł czy konik polny... i owszem
Komentarze
Prześlij komentarz